Joseph Pilates mawiał: „Jeżeli masz 30 lat, a Twój kręgosłup jest sztywny – jesteś stary. Jeżeli masz 60 lat, a Twój kręgosłup jest elastyczny – jesteś młody.”
Statystyki pokazują, że ponad połowa ludzi po czterdziestce wie, czym są dolegliwości związane z chorobą zwyrodnieniową kręgosłupa. To chyba sporo… I nie każda aktywność pomoże. Pilates – TAK!
Twórca metody zmagał się w dzieciństwie z wieloma schorzeniami – miał m.in. krzywicę i grypę reumatyczną. Inni nie dawali mu szans na zdrowie, więc postanowił dać ją sobie sam. Dzięki stworzonym przez siebie ćwiczeniom nie tylko pokonał dolegliwości, ale i tak wyrzeźbił ciało, że został modelem – pozował do rysunków anatomicznych.
Naukowcy obserwują zbawienny wpływ pilatesu na kręgosłup. Trening nie tylko uwalnia od cierpienia, ale też znacznie zwiększa możliwości ruchowe. Mięśnie posturalne pomagają trzymać kręgosłup w pionie, stabilizują go i zapewniają poprawną pozycję.
Odpowiednio usprawnione, przyczyniają się do łagodzenia sztywności każdego odcinka kręgosłupa – a to prowadzi do ulgi w bólu, koryguje wady postawy i relaksuje.